O Terrym Hearnie powiedziano już wiele – znają go wszyscy, a jego słów zawsze warto słuchać. To jeden z najbardziej szanowanych i doświadczonych karpiarzy, który dawno wyszedł poza ramy zwykłego łowienia trofeów. Hearn tworzy karpiowanie dla pasjonatów i sportowców – wypuścił już trzecią serię autorskich kulek (Crave, potem Source, a obecnie Complex-T), współtworzył gamę akcesoriów firmy ESP (materiały przyponowe, haki Cryogen, doradzał także przy projektowaniu sygnalizatorów i wielu innych produktów).
Spis treści
Porada nr 1 – Szukaj miejsc osłoniętych od wiatru
Wybór stanowiska nie jest tylko ważny – jest kluczowy. Zwłaszcza zimą.
Brytyjczycy mawiają: „dziesięć minut w dobrym miejscu jest warte więcej niż dziesięć godzin w złym”.
Zimą to zasada numer jeden. Karpie, jako ryby ciepłolubne, unikają wychłodzonych partii wody.
Najlepsze miejsca to te, gdzie wciąż widać roślinność – trzciny, zarośla, wyspy, zwisające nad wodą drzewa. Wszystko, co tworzy naturalną barierę przed wiatrem.
Kiedy wieje wiatr południowy lub południowo-zachodni, to prawdziwy prezent – przynosi on ocieplenie, które potrafi błyskawicznie pobudzić ryby. Natomiast północne i wschodnie wiatry oznaczają znacznie trudniejsze warunki.

Porada nr 2 – Obserwuj temperaturę wody
Temperatura wody ma ogromne znaczenie, zwłaszcza przy zmianach pogody. Ciepły wiatr może podnieść temperaturę w nawietrznej części zbiornika o kilka stopni, a to często wystarczy, by karpie zaczęły żerować.
Terry poleca termometr w skali Fahrenheita, bo daje dokładniejsze odczyty.
Według jego obserwacji:
- 40–41°F (4–5°C) – zbyt zimno na brania,
- 42–43°F (5–6°C) – woda już „żywa”,
- 44–45°F (6–7°C) – idealna temperatura do łowienia karpia.

Porada nr 3 – Ufaj swoim zestawom
Hearn nie eksperymentuje z dziesiątkami wariantów – stosuje dwie prezentacje przynęty:
- tonącą,
- lub pływającą – w wersjach chod-rig i hinged stiff rig.
W klasycznym tonącym zestawie używa haka kurv shank z rurką termokurczliwą oraz silikonową tulejką zamiast pierścienia – czyli klasyczny blowback rig.
Gdy dno jest porośnięte roślinnością, używa chod-riga, a przy czystym dnie – hinged stiff riga z fluorocarbonowym odcinkiem.
To sprawdzony przez lata zestaw, któremu ufa w 100%.

Porada nr 4 – Zasada Roda Hutchinsona
Rod Hutchinson sformułował zasadę, z którą trudno się nie zgodzić:
„Nawet w najgorszych warunkach zawsze istnieje szansa na złowienie choćby jednego karpia, jeśli w jeziorze przez 24 godziny utrzymuje się choć minimalne źródło pokarmu.”
Terry w pełni się z tym zgadza. Twierdzi, że niektóre karpie szybciej adaptują się do zimna niż inne. Wspomina przypadek, gdy tą samą rybę o wadze 11,5 kg złowił trzykrotnie zimą – w tym raz przy temperaturze poniżej zera.
Wniosek: zimowe łowienie nie jest łatwe, ale warto próbować – brania są rzadsze, ale możliwe.
Porada nr 5 – Obserwuj rytm dnia
Nie zawsze możemy dopasować wyjazd do idealnych warunków, ale jeśli masz taką możliwość – rób to.
Zimą karpie potrafią żerować zaledwie przez 1–2 godziny dziennie, więc warto prowadzić notatki. Zapisuj każdą aktywność ryb – po kilku sesjach zauważysz powtarzalność.
Kiedy odkryjesz ten rytm, przygotuj stanowisko tak, by w „oknie brań” wszystkie wędki były gotowe.
Porada nr 6 – Przygotuj odpowiednią zanętę
Najważniejsze elementy sukcesu w zimnym okresie to miejsce i czas.
Nie ma sensu eksperymentować z nowymi zestawami – lepiej używać tych, którym ufasz. Terry korzysta z blowback, chod i hinged stiff rigów, ale każdy może mieć własny zestaw zaufanych rozwiązań.
W kwestii przynęt Hearn stawia na swoje kulki Complex-T – odżywcze, rybne, które świetnie sprawdzają się także w zimnej wodzie.
Zawsze je kruszy i mieli, by szybciej uwalniały aromat i były łatwiej przyswajalne dla ryby.
Dodatkowo dodaje niewielką ilość ziaren – konopi i kukurydzy – tylko po kilka garści, by wzbudzić zainteresowanie, nie przekarmiając karpi.

