Pewnie każdy drugi karpiarz zadaje sobie odwieczne pytanie — ile zanęty potrzeba? Biorąc pod uwagę wysokie ceny kulek, pelletu, liquidów i ogólnie karmienia karpi, większość stara się oszczędzać i próbować obejść się małymi ilościami. Jak się okazuje — to błąd.
Legenda karpiowego wędkarstwa, nurek i kapitan reprezentacji Anglii — Rob Hughes — opowiada, dlaczego lepiej nie dokarmiać wcale niż dokarmiać zbyt mało.

Rob Hughes mówi:
„Często pytają mnie, ile spombów wystarczy, by nakryć 'stół zanętowy’, na który podejdą ryby. Przykładowo — sesja 24 godziny i 6 spombów na start. Jestem zdecydowanie przeciwny liczeniu spombów. Trzeba myśleć nie o ilości, a o tym, czym są napełnione.
Sześć spombów z kulkami 10 mm, rzuconych precyzyjnie w cel — to doskonały stół! A sześć spombów z ziarnami (kukurydza, konopie) — to prawie nic. To ważne, by to zrozumieć.
Trzeba też zdawać sobie sprawę, że to, jak wyobrażacie sobie, że wygląda wasz spod-mix na dnie, a jak jest naprawdę, może się bardzo różnić. Jeśli myślicie, że już dokarmiliście wystarczająco — podwójcie ilość zanęty i dopiero wtedy zbliżycie się do efektu, którego oczekujecie.
Precyzyjne rzuty? Uwierzcie, nawet najlepsi casterzy na 80-100 metrów trafiają rakietą w spory obszar około 6 na 6 metrów. Przy dokarmianiu za pomocą spomba jest jeszcze większy rozrzut. — nawet 10 na 10 metrów. Mówimy o najlepszych specjalistach. Jeśli jesteście początkujący lub amatorami, rozrzut zanęty jest znacznie większy.
Sam przekonałem się o tym podczas moich licznych nurkowań i podwodnych nagrań, gdy chłopaki dokarmiali punkt i wydawało się, że wszystko jest super, a w rzeczywistości wyglądało to zupełnie inaczej.
Na przykład przy dokarmianiu boilies wszystkie spadną na dno. Ziarna zanurzają się bardzo wolno, część z nich długo unosi się w toni, często opadając w nieprzewidywalnych miejscach. Płynne składniki mogą rozpuścić się w wodzie zanim dotrą do dna.
Dlatego zawsze planujcie swoją strategię dokarmiania mądrze i myślcie nie tylko o jakości, ale i o ilości!”
Dodatkowa wskazówka:
Jeśli chcecie przygotować większy 'stół’, wybierajcie kulki o mniejszej średnicy. W opakowaniu jest ich znacznie więcej, bo tonące kulki pakowane są na wagę, a nie na sztuki.