Świat przyponów nieustannie się rozwija. Jak to często bywa, po odkryciu i stworzeniu dużej liczby różnych przyponów, niektórzy karpiarze zaczęli eksperymentować, wybierając najlepsze elementy z każdej konstrukcji. Właśnie w ten sposób powstał przypon, o którym będzie mowa poniżej. Jego twórcą jest karpiarz Mark Kavačuti z zespołu Korda.
Nowa konstrukcja nie doczekała się jeszcze oficjalnej nazwy. Jej istota polega na tym, że pozostaje pełnoprawnym przyponem do pop-upów, a jednocześnie zapewnia przynęcie niesamowitą mobilność, charakterystyczną dla D rig. Doskonale sprawdza się przy łowieniu na pojedyncze pop-upy i jest bardzo prosty w wykonaniu.
Będziesz potrzebować:
- haczyk Korda Kamakura #4
- 1,5 cm rurki termokurczliwej
- pierścień na haczyk
- krętlik do Ronnie rig
- 12 cm materiału przyponowego Semi Stiff
- miękki ołów
Krok 1
Całkowicie zdejmujemy otulinę z materiału przyponowego. Składamy go na pół i wkładamy do rurki termokurczliwej, jak pokazano na zdjęciu. Rurkę należy wcześniej założyć na trzonek haczyka.

Krok 2
Zakładamy pierścień na materiał przyponowy.

Krok 3
Przeciągamy pętlę przez grot haczyka, zgodnie z ilustracją.

Krok 4
Mocujemy do haczyka krętlik do Ronnie rig. Na zdjęciu pokazana jest wersja firmy Korda, ponieważ Mark jest konsultantem tej marki. Możesz jednak użyć zarówno tego wariantu, jak i krętlika firmy Gardner. Są to modele w pełni równorzędne.

Krok 5
Zamykamy połączenie krętlika z trzonkiem rurką termokurczliwą i podgrzewamy ją zapalniczką, aby się obkurczyła. Nie ma nic złego w tym, że końcówki materiału będą lekko wystawać spod rurki.

Krok 6
Opalamy zapalniczką wystające końcówki. Działaj ostrożnie, aby nie uszkodzić pozostałych elementów przyponu.

Krok 7
W miejscu, w którym przypon jest połączony z krętlikiem, warto zamocować miękki ołów. Jeśli preferujesz materiały fluorocarbonowe, lepiej nie wiązać węzła, lecz użyć Krimp Tool. Takie połączenie będzie znacznie bardziej estetyczne i wytrzymałe.

Przypon jest gotowy!
Na zdjęciu przypon zamocowany jest do zestawu typu helikopter, jednak w praktyce można go stosować również z innymi rodzajami montaży. Wszystko zależy od warunków łowienia. Dzięki pełnej sekcji typu D przynęta porusza się znacznie swobodniej niż w przypadku zastosowania mikrokrętlika.

