Poznajmy opinie ekspertów na temat przynęt. Jakie preferują poziomy wyporności, jak mocują przynęty i dobierają ich rozmiar?
Pytanie nr 1: Podczas tworzenia zbalansowanej prezentacji, wolisz pop-upy z obciążeniem (śrucinką), kulki o neutralnej wyporności, czy coś innego?
Martin Locke
Właściciel i szef Solar Tackle
Często łowię na łowiskach z dużą ilością roślinności. Zauważyłem, że prezentacje o neutralnej wyporności nie sprawdzają się tam. Przynęty bez ciężaru pod wodą mocno się przemieszczają podczas ruchu wody wywołanego przez karpia. W otoczeniu nawet niewielkiej ilości roślin będą zbierać ich resztki, co dotyczy szczególnie haczyka.
Dlatego preferuję używanie pływających przynęt o podwyższonej wyporności lub tworzenie prezentacji z połączeniem tonącej i pływającej kulki (bałwanek).
Gaz Fareham
Doświadczony karpiarz
W pewnym stopniu korzystam z wszystkich opcji. Bardzo lubię kombinację orzecha tygrysiego i wkładki korkowej, co daje neutralną równowagę. Podoba mi się też dodawanie przynętom większej wyporności i niwelowanie jej małą śrucinką na włosie, aby przynęta trzymała się dna.
Rzadko jednak balansuję przynętę do całkowitej neutralnej wyporności, bo bywa niestabilna, gdy wokół kręci się karp.
Matt Woods
Projektant Avid Carp
Przy zestawach typu chod, gdzie istotne są dwie przeciwstawne siły, staram się używać jak najbardziej wypornych przynęt. Przy zestawach, gdzie pływająca część przyponu jest wykonana z miękkiego materiału, jak kombi-rig lub zwykły węzeł bez węzła, wolę przynęty o małej wyporności.
Pytanie nr 2:
Rozmiar przynęty. Wolisz przynętę większą niż zanęta, mniejszą czy o tym samym rozmiarze?
Martin Locke
Nie mam szczególnych preferencji w tym temacie. Często nęcę mieszanką składników o różnej wielkości. Moja tonąca przynęta również składa się z kulek o różnych średnicach.
Gaz Fareham
Wybór w dużej mierze zależy od charakteru łowiska i preferencji miejscowych karpi. Na niektórych wodach karpie pozytywnie reagują na kulki o średnicy nie większej niż 10-12 mm. Miałem też sytuacje, kiedy łowiłem wyłącznie na dwie dwudziestki.
Czasami użycie mniejszej lub większej niż standardowa przynęty jest taktycznym posunięciem. Zaznaczę, że nigdy nie używam jaskrawych przynęt o średnicy większej niż 14 mm, ale spokojnie stosuję standardowe kulki 16-22 mm. Na wielu łowiskach drobna ryba nie pozwala używać przynęt mniejszych niż 16 mm.
Matt Woods
Nie jestem zwolennikiem dużych przynęt. Często łowię trofealne karpie na kulki o średnicy zaledwie 12-14 mm. Tylko przy sztywnych zestawach typu Hinged Stiff Rig łączę pop-upy o średnicy 15-16 mm.
Pytanie nr 3:
Jeśli robisz swoje kulki, wolisz nadać im mocniejszy zapach czy raczej „delikatny”?
Martin Locke
Kiedy robię kulki na zimną wodę, staram się nadać im jak najintensywniejszy zapach. Chodzi o to, że w zimnych warunkach karp staje się mniej aktywny, a jego węch się osłabia, zapachy wolniej rozprzestrzeniają się w wodzie. W tym czasie kulki o wyraźnym, a nawet zbyt intensywnym aromacie często są skuteczne.
Gaz Fareham
Oprócz tonących kulek robię też pływające na bazie pyłu korkowego. Lubię, kiedy moje kulki mają wyraźny zapach. Do domowych kulek dodaję dodatkową porcję słodzika Betaine i GLM. Na ciepłą letnią wodę często zostawiam swoje kulki do namoczenia w oleju łososiowym na tygodnie. Jeśli nie używam moich ulubionych orzechów tygrysich, to często wybieram kulki o intensywnym zapachu.
Matt Woods
Jeśli chcesz pływającą kulkę o średnim lub słabym zapachu, łatwo ją kupisz. Większość opcji dostępnych na rynku właśnie do tej kategorii należy. Jeśli sam tworzę kulki, staram się nadać im najbardziej wyrazisty zapach. Albo łowię na to, czym nęcę, albo używam przynęty o intensywnym aromacie.
Pytanie nr 4:
Jak mocujesz pływające kulki, za pomocą pętli (A), standardowego włosa (B), czy używasz wiertła (C)? Dlaczego?
Martin Locke
Do mocowania pływających kulek zawsze używam pętli. Oprócz dużej niezawodności, pętla nie wymaga przekłuwania kulki. Jest to szczególnie przydatne, jeśli w przynęcie jest wkładka korkowa. Należy zauważyć, że kiedyś pop-upy były bardzo twarde, więc użycie pętli było niemal jedynym możliwym rozwiązaniem.
Współczesne pop-upy nie mają tego problemu. Niemniej jednak, nadal używam pętli, bo jestem w pełni przekonany o jej niezawodności.
Gaz Fareham
Do mocowania pływających przynęt używam małego pierścienia z krętlikiem, do którego przywiązuję nić. Pierścień gwarantuje płynne przesuwanie się po pętli „D” oraz po trzonku haczyka.
Dla tych, którzy nie znają tego sposobu mocowania pływających przynęt, wyjaśnię. Zakładam przynętę na igłę. Jeden koniec krętlika przewlekam przez nić, a następnie przez przynętę. Krętlik wchodzi do połowy przynęty, a z przeciwnej strony przypalam część nici i dociskam do przynęty.
W ten sposób nie potrzebuję stoperka. Używam tego sposobu od ponad dziesięciu lat i nie sądzę, żebym znalazł coś lepszego.
Matt Woods
Podoba mi się sposób mocowania pływających kulek za pomocą krętlika i nici. Krętlik z pierścieniem odgrywa pozytywną rolę w ruchu przynęty, a nić pozwala na mocowanie bez stoperka.
